Pozbądź się toksycznych znajomych
Kilka lat temu, jeszcze na starym blogu napisałam tekst o toksycznych znajomych, ich wpływie na nas oraz tym jak się ich pozbyć. Trochę się u mnie w życiu od tego czasu pozmieniało. Ja zmieniłam swoje podejście do wielu spraw i zderzyłam się z rzeczywistością. Dziś postanowiłam zrobić drugie podejście do tego tekstu. Nie ukrywam, że jest trudne. Bo temat okazał się trudniejszym niż myślałam to kilka lat temu.
Kim są toksyczni znajomi?
Ludźmi którzy wysysają z Nas energię, przez których stajemy się bezproduktywni, nie robimy tego co byśmy chcieli w danym momencie. Toksyczni znajomi mają to do siebie, że nie działają wprost. Często są naszymi najlepszymi przyjaciółmi ale mówią takie rzeczy przez które czujemy się źle. Obgadują innych do nas. Często manipulują nami i innymi, wpędzając w poczucie winy. Siebie stawiają na piedestale, zawsze chcą być najważniejsi i nie liczą się ze zdaniem innych. Zabierają nam tak cenny w dzisiejszych czasach czas, oraz pewność siebie, krytykując, często bezpodstawnie, ale najczęściej tak by nas upokorzyć, czyli nie na osobności ale przy wszystkich.
Tyle z teorii. A jak jest w praktyce?
Bardzo podobnie. Toksyczni znajomi to ci opisani wyżej. I z tym nadal się zgadzam. Ale dla mnie toksycznymi znajomymi są również osoby, które ciągle narzekają. Ja wiem każdy może mieć gorszy dzień/okres w życiu, ale kurde nie cały czas.
Co zrobić by poczuć się lepiej?
Odciąć się od toksycznych znajomych.
I tak było w moim poprzednim tekście. Życie jednak weryfikuje swoje i nie zawsze mamy możliwość odcięcia się od toksycznych osób. (Tak wiem, zaraz ktoś mi powie, że zawsze, ale ja powiem, że wtedy możemy stracić więcej niż tracimy przebywając z takimi osobami).
Więc co zrobić?
Odciąć się od tych ludzi od których mamy taką możliwość (bo to najłatwiejsze i najprzyjemniejsze tak na prawdę rozwiązanie). A jeśli chodzi o ludzi z którymi z różnych powodów jesteśmy zmuszeni przebywać, to pozostaje nam rozmowa z nimi. Powiedzenie, że hej, ja też tu jestem i nie mam ochoty, żebyś obgadywał tą dziewczynę, masz coś do niej, powiedz jej wprost. Przynajmniej dla mnie obgadywanie innych jest mega, ale to mega toksycznym działaniem (jeśli nie reaguje, działa toksycznie na mnie). Czasem, jeśli nie jesteśmy bardzo zależni, można część zachowań takiej toksycznej osoby po prostu ignorować. Jeśli zaczyna jej się setny raz w danym tygodniu akcja marudzenia, po prostu zajmijmy się czymś innym. Od co. Będzie nam łatwiej. A pomimo, że jestem za tym żeby pomagać, to jeśli ktoś pyta o radę, później robi zupełnie inaczej i znów się żali a sytuacja ponawia się, to kurde. Przestań mnie zadręczać swoimi problemami, są psychologowie.
Odcięcie się od takich ludzi będzie trudne. Ale kto powiedział, że droga na szczyt jest łatwa? Nikt. Toksyczni znajomi często będą pytać, czemu? Jest szansa, że zaczną nas wpędzać w poczucie winy, że Oni zachowują się w ten sposób przez nas, że tak na prawdę to nasza wina. NIE. Każdy zachowuje się tak jak chce. Albo tak jak powinien w danej sytuacji ale w granicach swojej etyki. To tak jak z Gombrowiczowską gębą. Każdy zachowuje się po swojemu, owszem w różnych sytuacjach inaczej, ale to on decyduje o swoim zachowaniu.
Pamiętaj, życie jest za krótkie, by spędzać je z ludźmi którzy nas krzywdzą.
A Czy Ty, już pozbyłeś się toksycznych znajomych?