Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Łódź. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Łódź. Pokaż wszystkie posty
Za co kocham wieś i lasy

Za co kocham wieś i lasy



Ostatnio spędziłam bardzo przyjemne chwilę, spokoju i relaksu. W niedzielę wybraliśmy się z M do lasu łagiewnickiego a we wtorek odpoczęłam w Kraszewie. 


Za co kocham wieś i las:


  • cisza (żyjemy w świecie gdzie jest multum bodźców, atakują nas z każdej strony, nasz organizm jest przebodźcowany, a czasem potrzebuje odpoczynku i odrobiny ciszy. Rzadko kiedy mam możliwość wsłuchania się w odgłosy natury, i w swoje uczucia),
  • spokój (w codziennym życiu ludzie dookoła nas wciąż pędzą, biegną, wszystko dzieje się tak szybko. Pracuje w CH i bieganie ludzi, ciągłe napięcie, towarzyszą mi bardzo często, więc momenty w których mogę się od nich odciąć, są na wagę złota),
  • świeże powietrze (no dobra, nie zawsze i nie wszędzie, zależy w jakim miejscu znajduje się las i wieś. O ile w lesie możemy liczyć na piękny zapach, o tyle na wsi, zależy gdzie się znajdziemy),
  • bliżej natury (świeżę owoce, świeże mleko, świeże jajka, kukurydza prosto z pola, porzeczki zerwane z krzaka, jabłka zrywane z drzewa, powiedz czy jest coś lepszego? Moim zdaniem nie ma), 
  • wspomnienia (czasem wszystkie w.w rzeczy idą w odstawkę gdy na pierwszy plan wychodzą wspomnienia które wiążemy z danym miejscem, dziecięca beztroska)

Ja gdy tylko mogę wybieram spokój i ciszę, nie kręcą mnie plażę pełne turystów na których nie ma miejsca na swobodne rozłożenie ręcznika. Wtedy bardziej się męczę niż odpoczywam. Morze jest cudowne, ale dla mnie, na pewno nie w sezonie. 

A Ty? Lubisz wieś i las? Lubisz spokój i ciszę, czy może wolisz gdy jest gwar i dużo ludzi?
Na szczęście każdy z nas jest inny i każdy relaksuje się w inny sposób.
Gwara Łódzka #5 + rozstrzygnięcie konkursu

Gwara Łódzka #5 + rozstrzygnięcie konkursu



Dziś dość nietypowo, bo nie będzie już pojedynczych słów i ich znaczeń a pojawią się zdania które wygrały w konkursie w poprzedniej części Gwary Łódzkiej.

Zwycięskie zdania:

Przed wyjściem z domu zjadłam zalewajkę, założyłam ciepłą kurtkę zapinaną na ekspres, włożyłam swoje kulosy w świeżo wypastowane szuwaksem buty i poszłam na tramwaj, gdzie złapały mnie kanary, a ja zapomniałam swojej migawki. (Klaudia Blogerka)

Zaczęłam wtrajlać brzuszek ze sznytką, a do tego jakieś drygle badziewne i chyba właśnie przez nie pojadę do Rygi! (Bellitkaa)


W badylarza famułce wtrajlałam cztujdę i sznytkę z leberką. (Kamila Szymańska)


Zwyciężczynie:

Zestaw 1: Klaudia Blogerka
Zestaw 2: Kamila Szymańska
Zestaw 3: Bellitkaa


Gratuluję i proszę o jak najszybsze przesłanie danych do wysyłki. Im szybciej je otrzymam, tym szybciej nagrody będą u Was. Przypominam również że "Po opublikowaniu wyników, czekam na kontakt od zwycięzców przez 5 dni roboczych."

Poproszę o e-mail na adres Altruistka@pisz.to z danymi:
Konto z którego brałyście udział,
Imię i Nazwisko,
Adres zamieszkania
Ul. Kod pocztowy. Miasto.
W tytule wpisując "Wygrana w Konkursie"
Oraz o napisanie komentarza pod tym postem, z konta z którego brałyście udział z 3 pierwszym znakami adresu e-mail z którego będziecie pisać ;)
Gwara Łódzka #4 + KONKURS nie tylko dla Łodzian

Gwara Łódzka #4 + KONKURS nie tylko dla Łodzian


O tym czym jest gwara, jaka jest Łódzka i wszystkim innym na temat gwary pisałam w pierwszej części serii o Gwarze Łódzkiej, później pojawiła się druga i trzecia. Dziś przyszłam pora na kolejną część, słów oraz zwrotów, mniej lub bardziej znanych dla rodowitych Łodzian, przyjezdnych oraz wszystkich którzy pragną dowiedzieć się czegoś nowego.


badziewie – słabej jakości
brzuszek – surowy boczek (element mięsny)
boba – papierowy latawiec
bystro – prędko
cztujda – gęsta zupa
dulawka – lufka do papierosów
gołda – wódka
jechać do Rygi – wymiotować
kanar – kontroler biletów MPK
naród – zmiana znaczeniowa słowa, ograniczająca się do grupy np. z danej dzielnicy.
robociarz – robotnik
rolwaga – wóz konny służący do przewożenia złomu
szlajać się – włóczyć się
szuwaks – czarna pasta do butów
urobić – przeciągnąć kogoś na swoją stronę
wtrajlać – jeść łapczywie
wychatrać – wyrwać
wygódka – ubikacja

Aby wziąć udział w konkursie należy:
- być obserwatorem bloga,
- wykonać zadanie konkursowe,
- być obywatelem Polski oraz mieć ukończone 18 lat (ewentualnie zgodę rodziców)


Zadanie konkursowe:
Napisz w komentarzu jedno zdanie z użyciem minimum 3 słów z Gwary Łódzkiej. 
(możesz skorzystać z wcześniejszych postów z serii Gwara Łódzka)
+ dopisz numer zestawu który chcesz wygrać.

  1. Żel pod prysznic Kokos
    Mleczko do ciała Mango&Kolendra
  2. Perfumowane mleczko do ciała QQ
    Pomadka do ust czerwona
  3. Perfumowane mleczko do ciała QQ
    Płyn micelarny Hydra Vegetal (nawilżający)

Konkurs trwa od 14.11.2017r. do 30.11.2017r. do północy. Komentarze opublikowane po tej dacie nie będą brały udziału w konkursie. Wyniki konkursu zostaną opublikowane na blogu w nowym poście nie później niż 3.12.2017r. Każdy uczestnik może opublikować tylko jedno zgłoszenie. Po opublikowaniu wyników, czekam na kontakt od zwycięzców przez 5 dni roboczych (tj. do 8.12.2017r.) Jeśli nie otrzymam danych do wysyłki paczki zastrzegam sobie prawo do wybrania innego zwycięzcy lub rezygnacji z wysyłki nagrody. Biorąc udział w konkursie wyrażasz zgodę na opublikowanie Twojego zdania konkursowego na moim blogu w poście z rozstrzygnięciem konkursu.
Gwara Łódzka #3

Gwara Łódzka #3


O tym czym jest gwara, jaka jest Łódzka i wszystkim innym na temat gwary pisałam w pierwszej części serii o Gwarze Łódzkiej, później pojawiła się druga. Dziś przyszłam pora na kolejną część, słów oraz zwrotów, mniej lub bardziej znanych dla rodowitych Łodzian, przyjezdnych oraz wszystkich którzy pragną dowiedzieć się czegoś nowego.

angielka – bułka paryska
bigiel – tłum, zgiełk, miejsce spotkań (pierwotnie nazwa krańcówki /zob.niżej/ tramwajowej na
Bałuckim Rynku – w pobliżu dużego targowiska)
brecha – łom
czarne – rodzaj krwistej kiełbasy, także zupa zaprawiana krwią drobiową (najczęściej z kaczki)
drygle – zimne nóżki (garmażeryjne)
dudy – płucka (podroby)
kontrol – kontrola biletów w środkach komunikacji miejskiej
krańcówka – pętla linii tramwajowej lub autobusowej
migawka – bilet okresowy komunikacji miejskiej
piórnica – wspólne darcie pierza
przylepka – piętka chleba (krańcowa)
sznytka – kromka chleba
szten – latawiec z listew i bibuły
sztyca – drąg, podpora
z miasta Łodzi – konstrukcja składniowa przestrzegana przez łodzian starszej daty, zamiast wyrażenia z Łodzi – nasuwającego skojarzenie ze złodziejem.

A Ciebie, które słowo najbardziej zaskoczyło?
Gwara Łódzka #2

Gwara Łódzka #2


O tym czym jest gwara, jaka jest Łódzka i wszystkim innym na temat gwary pisałam w pierwszej części serii o Gwarze Łódzkiej. Dziś przyszłam pora na kolejną część, słów oraz zwrotów, mniej lub bardziej znanych dla rodowitych Łodzian, przyjezdnych oraz wszystkich którzy pragną dowiedzieć się czegoś nowego.

aplikować się – zalecać się
bałuciarz – mieszkaniec Bałut, ale też chuligan
bałuciara – mieszkanka Bałut, ale też prostaczka
brecha – łom
chechłać – kroić, ciąć tępym narzędziem
cieć – kontroler biletów w środkach komunikacji miejskiej (w innych rejonach Polski oznacza dozorcę)
drach – czworokątny latawiec
drapoki – drewniane trepy wzmocnione drutem przymocowanym do podeszew
dziad – kapuśniak z ziemniakami
ekspres – zamek błyskawiczny
galancie – dużo, ładnie, dobrze
galanty – duży, ładny, dobry
kole godzina – około godziny
lebera – wątrobianka (wyrób garmażeryjny)
leberka – kiełbasa pasztetowa
rozmaitości – różnego rodzaju
rzeźnik – sklep mięsny
schódki – typowo łódzkie określenie dla schodów złożonych tylko z kilku stopni
siajowe – podłej jakości, niewiele warte (utworzone od nazwiska fabrykanta, produkującego na przełomie XIX i XX w. tkaniny miernej jakości ? Szai Rosenblatta)
śnupa – pysk
tytka – papierowa torebka, kawałek papieru spiralnie zwinięty; opakowanie na cukierki; zapożyczenie z niemieckiego (die Tüte = torba), znane również na Śląsku i w Poznańskiem
tytla – papierowa szpula
wajcha – dźwignia mechanizmu
wetować – brać odwet
winkiel – błąd w tkaninie
zmechacić- stać się mechatym
zaprowadzić gatkę – zacząć rozmowę
zwyczajny – przyzwyczajony „jesteśmy zwyczajni rano wstać”
żonata – zamężna
żulik – chleb turecki z rodzynkami


A Ciebie, które słowo najbardziej zaskoczyło?
Włosowe spotkanie w Łodzi

Włosowe spotkanie w Łodzi


Znasz to uczucie?
Przeglądasz sobie spokojnie insta, lecisz, lecisz, lecisz, patrzysz "Włosowe spotkanie w Łodzi". I myślisz, ale co, ale jak i czemu ja u diabła nic o tym nie wiem? Z reguły jest tak, że o takich rzeczach dowiaduje się po fakcie. No ale cóż, piszę komentarz, pytam co jak i kiedy. I okazuje się, że spotkania jeszcze nie było, a dopiero ma się odbyć. Jestem w szoku. Patrzę na datę - 27.08. patrze w grafik. Mam wolne, to chyba zrządzenie losu. Decyzja jest prosta - Muszę iść :D


Co prawda z małymi przygodami, Łódź jak zawsze cała rozkopana trochę pokrzyżowała nam plany, ale wszystko się udało. Agnieszka - organizatorka, właścicielka bloga i najpiękniejszych rudych włosów jakie widziałam, dała radę i dotarła do Nas, mimo wielu przeciwności losu ;)
Było multum śmiechu, dobrych rad, dyskusji o włosach i życiu. Przecież kobiety nie mogę się skupić na jednym temacie, prawda? A poza tym włosy to część naszego życia więc jak mogłybyśmy o nim nie rozmawiać?
Pojawiło się wiele ciekawych przepisów na domową pielęgnację, jak na przykład maseczka z Awokado o której Kinga pisała już na swoim blogu (mam nadzieję, że uda mi się przetestować w najbliższym czasie) i sposoby na ujarzmienie włosów. Pomysły na zastosowanie i zmianę receptur znanych już przepisów i obalenie paru mitów.


Wszystko na wariackich papierach, ale Agnieszka postarała się również o prezenty dla Nas! Venita, przygotowała dla Nas w prezencie lakier, piankę (mega zachwalaną przez Agnieszkę, już nie mogę się doczekać aż ją przetestuje!) i dla farbujących włosy hennę (co prawda wiele razy farbowałam włosy z Venitą ale nigdy tym kolorem, cóż zobaczymy co z tego wyjdzie).

Niestety musiałam się zmyć dość wcześnie ze względów osobistych ale bardzo ale to bardzo miło będę wspominać czas spędzony z dziewczynami! Jesteście przemiłe! Mam nadzieję, że uda nam się powtórzyć takie spotkanie! Do Miłego.

Jeśli zastanawiasz się, czy warto iść na takie spotkanie, nie masz nad czym. Warto i to bardzo ;)
Gwara Łódzka #1

Gwara Łódzka #1


Czym jest gwara?

Gwara, gwara ludowa, gwara terytorialna – terytorialna odmiana języka, mowa ludności (zwłaszcza wiejskiej), wyodrębniona z języka ogólnego i gwar sąsiadujących poprzez odrębności fonetyczne i leksykalne. Podrzędna w stosunku do dialektu. Czasem wyodrębnia się również podrzędne w stosunku do dialektu zespoły gwarowe. Granice gwar, podobnie jak granice dialektów, wyodrębniane są w badaniach językoznawczych poprzez zestawianie językowych cech dystynktywnych (cech odróżniających) na określonych terytoriach i niejednokrotnie mają charakter umowny.

Przykłady gwary łódzkiej:

O tym, że mogą zaskoczyć nawet rodowitych łodzian nie będę się rozpisywać, sprawdźcie sami ilu z słów znaczenia nie znaliście lub znaliście ale inne ;)

august – błazen, klaun cyrkowy
badylarz – zawodowy hodowca kwiatów lub bogaty, prywatny przedsiębiorca
bajzel – bałagan
chałka – bułka słodka pleciona
cieć – dozorca, gospodarz domu
chęchy – krzaki
ciekać – biegać
famuła, famułka – dom familijny
foliówka – torebka, torba foliowa, reklamówka
klapitka – rodzaj kamienicy (utworzone od nazwiska Klapita, właściciela)
kijowo – fatalnie (od kija, którym dostawało się lanie)
kulosy – nogi
papa – gęsta ciecz
po prosty – często używane, zamiast po prostu
prażoki – potrawa z ziemniaków i mąki
spinacz – spinka do włosów
sładnie – łatwo, ładnie, dobrze
smętarz – cmentarz
szmelc – coś nieużytecznego
szmuchlować – przemycać
taryfa – taksówka
towar – tkanina
trambambula – piłkarzyki
zachachmęcić – oszukać
zafiranić – zasłonić firanki
zaglądać do szkła – pić wódkę
zalewajka – zupa kartoflana z białym barszczem/ żur ugotowany razem z kartoflami(ziemniakami)
zarajgować – założyć nitki na maszynę
żydowską modą – na sposób żydowski, według zwyczajów żydowskich
żyr – jedzenie, żywność

Część z tych słów używana jest nadal, czasem w innym znaczeniu (tak jak słowa towar, dziś nie używamy tylko na określenie tkaniny) a czasem w tym samym. Zdarza się również tak, że dane słowo tak przesiąknęło do Polskiej mowy, że znane jest w całym kraju a nie tylko w regionie Łódzkim, tak jak np foliówka.

Na dziś to tyle, kolejna część gwary łódzkiej już 11.08 ;) 
Zejdź, kurwa, z tego roweru!

Zejdź, kurwa, z tego roweru!


Wszystko pięknie i ładnie. Wiosna, lata, ciepło, słońce świeci, ptaszki ćwierkają. W Łodzi pojawiły się rowery miejskie. I każdy (prawie każdy, szersze informacje tu) kto założy kartę może sobie taki rower wypożyczyć. Niby super, niby mogłyby być mniejsze korki, bo część osób przesiądzie się z aut na rowery. Łódź taka rozkopana, że w sumie rowerem łatwiej.
I Spotkanie Blogerek Łódzkich

I Spotkanie Blogerek Łódzkich


Pyszna biała czekolada Wedla z malinami , 4 godziny rozmów, prezenty, masa uśmiechu i nowych znajomości. Wiele praktycznych porad, rozmów o wszystkim i o niczym, dyskusji i zabawy. Dziękuję bardzo dziewczyny ;* Mam nadzieję, że następne spotkanie już niebawem! Czyli w skrócie, bardzo miło spędzony dzień ;)

Eveline zaszalał i dał nam po 3 żele do higieny intymnej, pomadki, żel do stylizacji włosów, jedwab do ciała, korektor pod oczy, top cout i krem CC.
Allepaznokcie odżywkę do paznokci, preparat do zmiękczania skórek oraz lakier chromowany.
Pilomax w zestaw do regeneracji włosów, dwie maski oraz szampon głęboko oczyszczający.
Co za tym idzie obiektywnych recenzji możecie spodziewać się już niedługo ;)
Copyright © Altruistka , Blogger